Graffiti od lat postrzegane jest jako duża przeszkoda dla zachowania ładu przestrzennego i należytej estetyki w przestrzeniach publicznych. Z drugiej strony street art to forma wolnego wyrazu artystycznego, która pojawia się w zaskakujących miejscach i wychodzi naprzeciw szerokiemu gronu odbiorców. Coraz bardziej popularne stają się murale i inne próby artystycznej ingerencji w zastaną przestrzeń, mające za zadanie edukować, szokować, zaskakiwać, zwracać uwagę na ważne problemy, zdobić, bawić, a czasem też budzić odrazę. Zazwyczaj czynnikiem decydującym o tym, czy dane graffiti postrzegane jest w kategorii dzieła sztuki czy aktu wandalizmu jest jego oddziaływanie na stan obiektu, który pokrywa.

W ramach walki z niszczeniem zabytkowych oraz nowych budynków, obiektów małej architektury czy różnego rodzaju elementów przestrzeni publicznych, coraz więcej miast wychodzi z inicjatywą tworzenia stref Free Grafitti. Pomysł zrodził się w 2009 roku podczas Festiwalu Graffiti "Street Art Doping" i stanowi propozycję rozwiązania problemu ulicznego wandalizmu. W skali Polski, strefy Free Graffiti najbardziej spopularyzowane są w Warszawie, gdzie powstała nawet ich mapa interaktywna. Do inicjatywy z biegiem czasu dołączają kolejne miasta. Aktualnie strefy Free Graffiti posiada m.in. Wrocław, Kraków, Poznań, Łódź czy Wodzisław Śląski.

Z przestrzeni przeznaczonych na legalne graffiti może korzystać każdy, zarówno profesjonalny artysta, jak i początkujący hobbysta. Graffiti i murale wykonywać można bezpłatnie, o każdej porze dnia i nocy, a jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia twórcy oraz zakres wyznaczonego w celach artystycznych terenu. Zabrania się naruszania podstawowych praw człowieka, dlatego powstające dzieła nie mogą zawierać wulgaryzmów, haseł i obrazów naruszających czyjąś godność i nawołujących do przemocy, nie wolno też szerzyć treści pornograficznych, nawoływać do nienawiści, nazizmu i faszyzmu.

Ściągnij PDF